Śniło mi się, że miałam alergię na orzechy, najadłam się i umarłam.
Tag: urząd
Dziennik. Notatki ze środka marca
Prawdopodobnie nie było tego dnia.
Dziennik. Pieniek
Przypominał zgrzybiały pieniek.
Dziennik. Na śniegu
Bardzo ważne, żeby w porę komuś się zwierzyć, opowiedzieć, gdzie żyłeś, o czym myślałeś, co się w twoim życiu działo, kogo straciłeś, kogo poznałeś. Jeśli to ci się nie uda, wszystko pójdzie na marne.
Dziennik. Odcienie szarości
(Don McCullin, Stado prowadzone do rzeźni, ranek na Caledonian Road, Londyn, 1965)
Dziennik. Dyrektor rusza na wojnę
Montujemy brygadę strzelców, czy znajdę dofinansowanie na broń i mundury?
Dziennik. Poczet oportunistów
Emil Nolde, Tancerki ze świecami, 1912
Dziennik. Chińska baśń
Naprawdę wszystko wygląda inaczej niż na pozór.
Dziennik. Notatki z jesieni (2)
Chciałem pokazać Dziecku mgłę, ale zrezygnowałem, nie wiem jak pokazać coś tak niewyraźnego.
Dziennik. Horror
pan ekspert sugerował, żeby rozmawiać na temat: wkład Polaków w obronę świata.
Dziennik. Czarny protest
Kolega z pokoju stwierdził, że Bóg je pokarał, bo pada.
Dziennik. Okna i sieci
Narcystyczny nar-katolicyzm prowadzi prosto do piekła.
Dziennik. Prosto w oczy
patrzę w lustro pięć razy do roku, u fryzjerki
Dziennik. Notatki z lata w mieście (9)
Dżordż na klatce nie zmókł
Wróżenie z pisania
Nie będę się…
Dziennik. Notatki z lata w mieście (5)
Zadzwonił domofon. Czym jest wiara? – spytał głos. Dziecko rozpłakało się ile sił.
Dziennik. Notatki z lata w mieście (4)
Rozczarowanie, musi się uczyć rozczarowania, mówi A., choć nie spodziewałbym się tego po niej.
Dziennik. Mężczyźni, którzy nienawidzą drzew
„Nie ma lasów dziewiczych, w tej słynnej Rospudzie są transzeje. Transzeje żołnierzy wyklętych”
Dziennik. Bracia Grimm i Immanuel Kant wybierają się w podróż
Ten u góry, na przykład, musi być urzędnikiem w gminie, świadczy o tym maszyna do pisania i zupełna apatia.
Dziennik. Pogrzeb trzmiela
Martwy trzmiel leży na równie martwym parapecie.
Dziennik. W kręgu
– Myślisz, że oni są szczęśliwi, ci w tych biurach tu?
Dziennik. Opowiastka czerwcowa
Obserwuję cudze dzieci od dziesięciu miesięcy, żeby sprawdzić jakie stosują triki, bo muszą być jakieś triki.
Dziennik. Piątek, który okazał się być sobotą
Jednym ciosem pokonali nas, urzędników państwowych. Kazali przyjść w sobotę.
Dziennik. Zabawy z zaimkami
My mamy wartości, oni tylko krzyczą.
Dziennik. Mały powstaniec nr 2
małym powstańcem na lewym przedramieniu chwycił się poręczy
Dziennik. Zwierzątka
Każda władza kocha małe dzieci i zwierzęta domowe
Dziennik. Zapiski mimochodem (odc. 2)
Po kilku dniach staje się płaskorzeźbą w asfalcie z materiału ciałopodobnego, pomiędzy kwitnącymi sadami, tam, gdzie artyści zwykle umieszczają jeże. Brakuje jedynie czerwonego jabłka.
Dziennik. Konwój, kantata
…
Dziennik. Zmiana w kilku zdaniach
Czasami…
Dziennik. Zapiski prowadzone od niechcenia
…