
(Walentyna Tierieszkowa, 1963, źródło: rockrivertimes.com. Na stronie zdjęcie błędnie opisano jako portret Jurija Gagarina, dziękuję T. za zwrócenie uwagi na błąd)
Przyszło pismo. Dużo ich przychodzi. Tyle jest w nich niepotrzebnej dumy i zarazem goryczy. W tym akurat postuluje się zmieniać nazwy ulic Gagarina i Tierieszkowej w mieście X., bo komuniści. Oburza mnie to osobiście, bo, jak może wiecie, dziecko jest fanem „Walentyna Twist” i od bardzo małego indoktrynuję je Gagarinem i Tierieszkową. I sobie pomyślałem, wiecie co, że ci od niepotrzebnej dumy i goryczy, to oni nigdy nie wzbili się w powietrze, nigdy nie polecieli wyżej, nie spojrzeli na świat z szerszej perspektywy. Pozostaje im mała gorycz, mała gorycz nielotów.
Dopisane: oczywiście nie oznacza to, że doceniam jedynie kosmonautów i kosmonautki z napisem CCCP na hełmie. Neil Armstrong i Buzz Aldrin też powinni mieć w Polsce swoje ulice.
(13.04.2016, dzień po 55. rocznicy lotu Jurija Gagarina)
1 Comment