nowe baśnie
Tag: Warszawa
Dziennik. Liryka dnia powszedniego
pada śnieg na żoliborzu. ludzie rzucają ku.wami
Dziennik październikowy drugi
ciągle brakuje mi słów
dziennik sierpniowy drugi
tymczasowość osób wokół ciebie, ich rozmywanie, zanikanie, dorastanie. tymczasowość ciebie samego.
Dziennik. Nasze ery
era Nero dobiegła końca
Dziennik. Dom w sierpniu
Budzimy się wcześnie i rozdrapujemy stopy.
Dziennik. W upale
Może będzie tak pewnego dnia, że nie będzie.
Dziennik. Wilanowska, Mirowska i inne
znam swoje miejsce
Dziennik. Początek czerwca
Tak się zaczęło lato
Dziennik. Bądź Dzielna
Ulicę zamykała wieża Augustyna
Dziennik. Od zimy do wiosny
Trzask łamanych gałązek, zdziwienie, odbicie popołudniowego słońca. Nic uchwytnego, co by było.
Dziennik. Przysłówki
Martwa hala. Jedynie świeci się u Greka i w wołowinie obok. Od mrozu albo od braku dostać można stygmatów. Espresso jest tylko wspomnieniem cappuccino.
Dziennik [nienazwany]
Bogowie się zmieniają, przychodzą, odchodzą. Jeden tylko kieszonkowy Dionizos taki sam, proponuje tu i teraz i napić się wina.
Dziennik. Śnieg
Nie ma świata, o to właśnie chodzi w zimie: żeby zniknął
Dziennik. Kawałki sierpnia
Praca domowa: Czy Edgar Degas był szczęśliwy?