Trzask łamanych gałązek, zdziwienie, odbicie popołudniowego słońca. Nic uchwytnego, co by było.
Tag: śnieg
Dziennik. Przysłówki
Martwa hala. Jedynie świeci się u Greka i w wołowinie obok. Od mrozu albo od braku dostać można stygmatów. Espresso jest tylko wspomnieniem cappuccino.
Dziennik [nienazwany drugi]
Nie bierze się ciepłej kurtki i potem się żałuje.
Dziennik. Z kraju i ze świata
Niebieskie dni są najpiękniejsze
Dziennik. Allegro ma non troppo
może czarna paczka ukryła się w czarnej przegródce
Dziennik. Ciała martwe, ciała żywe
Czyli nie jesteśmy na Wschodzie, my oglądający słońce nad Bemowem, napisałem, zapominając, że na Zachodzie też nas nie ma. Śnieg wie najlepiej, że Nigdzie.
Dziennik. Odwilż
Pies wściekle ujadał. Napisane było zaraz wracam, ale w środku już zaraz wrócili.
Dziennik. Tydzień, w którym nie było Blue Monday
Niby dziennik przestał być kronikami zarazy, ale przecież wiadomo, że trwa jej drugi rok
Dziennik. Śnieg
Nie ma świata, o to właśnie chodzi w zimie: żeby zniknął
Dziennik. Ptaki
Słowik zaczyna dyszkantem, szczygieł mu wtóruje altem; szpak tenorem krzyknie czasem, a gołąbek gruchnie basem.
Dziennik. White Christmas
Jechaliśmy więc do K., żałując, że nie mamy nagranego na pendrajwie „White Christmas”, bo bardzo by pasowało tego popołudnia, wieczoru, a potem – jak się okazało – prawie nocy.
Dziennik. Poniedziałek, drugi śnieg
śnieg wieczorem to zjawisko patetyczne
Dziennik. Czwartek, pierwszy śnieg
oficerowie planowali przez komórkę wojny i kolacje z żoną
Dziennik (29/01/14)
Krajobraz z białymi niedźwiedziami.
Dziennik (15/01/14)
Pierwszy jasny wieczór w tym roku – pomyślał i postanowił wrócić innym autobusem i pójść jeszcze do samu. Nie mylił się, już od przystanku, zima pachniała tam ciasteczkami.
Dziennik (06/12/13)
Pisemny sobie bardziej się podobam.
Dziennik (04/12/13)
Przed momentem jeszcze tego nie było!
Dziennik (21/03/13)
Na przystanku Esperanto kolaż
utworzył z własnych śladów w śniegu
Dziennik (20/02/13)
Obserwuję uważnie swoją kamienicę: kiedy spadnie mi z dachu zaspa? I co dzień myślę, że właśnie teraz.
Dziennik (19/01/13)
blade słońce na tle statoila
Dziennik (11/01/13)
Noc jasnego śniegu
Dziennik (10/01/13)
W autobusie pachnie jabłonią.
Opad. Kronika
Książę zasypany
Jak się okazuje, nigdy nie wyrośniesz z książąt, smoków i nieszczęść
Bright Side of the Moon
śnieg jest kolorowy
Oczekując we wciąż padającym śniegu na autobus, który nie wiesz, czy przyjedzie
wyrasta biała góra
Fragmenty do opowiadania, które nie powstanie
Przypominała z tego uśmiechu Tę, do Której przez Śnieg, ale to nie była ta, i to było dawno
Autor bloga w deszczu o śniegu
Żądasz śnieżycy, wyobraź ją sam
Ja. Fragmenty
Mój płaszcz jest najweselszym fragmentem mnie
Cukiernicze
Śnieg przypomina wiórki kokosowe. Czyżby świat był bajaderką?
Kometa nad autorem bloga
w opad po śródstopie
Zły wieczór
Powinienem zacząć prowadzić bloga kulinarnego
Łódź. Trzydzieści osiem Celsjusza
Wczoraj byłem na Syberii
Pada, park, ptactwo
śnieżyc kaczy bóg
Bezsenność na Piaskach
Puste mieszkanie, więc chociaż mój awatar niech ma coś z wieczoru
Podróż zimowa
Myśleliśmy, że my już oziminy
uziemieni uzimieni, ale jednak
tym razem nie kiwi. Jednak.
Idąc od przystanku i chowając się w czapkę
Gospodarzy domów szelest szufli
Paraliż
Że mam ochotę na koniak
The New World Beach
Bryza, wijka biała
lawina w Lu
Więcej kroków nie pamiętam
jak gdyby nigdy nic nie było
Wa zniknęła
wczesny wieczór siódmego stycznia. jedna z głównych ulic Wa.
w śnieżycę
śnię życie
Śnieg w Lu. Boże Narodzenie
Jasna noc Narodzenia
Autor bloga szuka jednej zaginionej
jestem szczęśliwym posiadaczem własnej czapki
1 Tes 5, 2b
nikt nie słyszał niebiało
Niespełnione życzenia z nieotrzymanych kartek
ostrzeżenia policji o bandach wyrostków
O tym jak portale społecznościowe wpływają na wzrost grafomanii u autora bloga (27.12.2007)
Wa jawi się autorowi bloga jako lewiatan, w którego anonimowym cielsku niknie wszelka przeszłość
Meteorologia etymologiczna
następnego dnia spadł śnieg
Wyimaginowany spacer autora bloga do sklepu przy ulicy Niekłańskiej
Rankiem poszedłem po nabiał
A tu Saska Kępa na biało.
I’m dreaming of a white Wednesday
Robiąc kawę z mlekiem,
zauważyłem, że
Saska Kępa ukryła się