W ogóle opowieści o nieistniejących miastach to zupełnie odrębny gatunek literacki.
Tag: Kreta
Dziennik. W dalszym ciagu Kazantzakis
światło w Italii jest miękkie i kobiece
Nikos Kazantzakis, Raport dla El Greca, Instytut Grotowskiego 2012
A może, może wcale nie tęsknię za Kretą, tylko za dzieciństwem, w którym wszystko łączyło się w harmonijną całość?
Dziennik z pierwszej podróży na Kretę (14/04/14)
XVII. Liturgie
Uroczysty jest nawet zapach, i dzwonki od rana wyznają Trisagion, i gdy siedzimy nad naleśnikami i francuskimi ciasteczkami, świst jaskółek zagłusza śpiew. Nawet ubrania są uroczyste, gdy zmierzają w stronę cerkwi.
Dziennik z pierwszej podróży na Kretę (12/04/14)
XIV. Morze Śródziemne
Co jest bardziej chaotyczne: Palermo czy Heraklion? Tu i tu na ulicach śpią żółte psy a autobus rozpycha się między straganami jadąc w górę za miasto. Światło na murze, śródziemnomorska żółć. Uliczki kończą się horyzontem.
Dziennik z pierwszej podróży na Kretę (11/04/14)
X. Sanatorium, gra w skojarzenia
Czy cierpiał z powodu braku zapachu pomarańcz? Akurat czytam, próbując opisać zapach sadu pomarańczowego, w którym spędziliśmy popołudnie.
Dziennik z pierwszej podróży na Kretę (09/04/14)
VI. Mity
Zeus, ceramiczny bóg-byk, porywa lekkomyślną, niewinną Europę.
Dziennik z pierwszej podróży na Kretę (08/04/14)
I. Geografia
Inny najpierw jest zapach, inny niż Sycylii. Herbata pachnie kadzidłem.
Inna jest melodia dzwonów. Dzyń-dzyń-dzyń nie bim-bam-bom
(tym się różni zachód od wschodu, północ od południa).
