Mieć cier-pli-wość pa-pie-ru: mantra urzędników
Tag: urząd
Dziennik z podróży do urzędu
na niebie rozpościerał się szarawy kożuch.
Wtóra podróż na Wyspę (13)
Okazuje się, przy oglądaniu mozaik, że władza zawsze taka sama: niezmiennie lubuje się w dziewczętach w skąpych strojach i w igrzyskach.
Dziennik (24/04/14)
Zabiliśmy Różewicza. Strach innych, żyjących autorów na to przeklęte poddasze wnosić i Ci pokazywać
Dz.U. Pictures presents „Witaj w klubie”
Zarówno sposób prowadzenia fabuły, postacie, jak i zdjęcia bardzo bliskie moim ulubionym Flamandom i Walonom
Dziennik (03/03/14)
Osiadam na fotelu: urzędnicza plecha.
Dziennik (13/02/14)
koło schizofreniczne
Dziennik (10/02/14)
dają rano kawę ewakuowanym, uchodźcom z urzędów, bo inaczej mokro i źle
Dziennik (05/02/14)
Nagłe pojawienie się mew/rybitw nad Nowym Światem.
Dziennik (03/02/14)
chodziłem do tej szkoły i absolutnie nic z tego czasu nie pamiętam
Dziennik (21/01/14)
Kiedy uwolnią się z firmowych koszul w kolorze latte, firmowych uśmiechów i podrygów, wychodzą drobnym kroczkiem prosto w zimę
Fikcje 4
Pewnego czwartku stanął nad przepaścią
Dziennik (12/12/13)
Na szczęście prawdopodobnie nie doszło do niczego poważnego
Fikcje 3
Był to urzędniczy pomnik, kobieta starsza niż urząd
Dziennik (28/11/13)
Żujemy dziczyznę, wpatrując się w niebo
Dziennik (27/11/13)
Istnieje tylko z lewego profilu, w tej chwili już wiem, że nigdy w życiu nie napotkam jej wzroku.
Dziennik (25/11/13)
Prześladowała go od poranka pasta do butów
Dziennik. Rekonstrukcja, dramat metafizyczny
Rekonstrukcja zbliżała się nieubłaganie.
Dziennik (19/11/13)
oni tak tym Krakowskim, prawie ubranym na zimę, biegną żonglując we trzech, jeden w czapce
Dziennik (08/10/13)
Dotąd sądziłem, że za lidlem mieszkają lwy, a tymczasem. Pawilony jak z dzieciństwa. Sto osiemdziesiąt to samo
Dziennik. Powitanie jesieni
Spienione mleko o poranku. Ekspres pracuje na poddaszu.
Nikt tego nie wie, że zamiast kawy, dosypywałem doń prozacu.
Podróż do Budapesztu. Manekiny
Zaprawdę więc powiadam: smutniejsze jest miasto nad rowem, którym płynie mętna rzeka.
Dziennik (09/09/13)
Na dziedziniec Urzędu wjeżdża furgonetka z napisem Zakład rozbioru drobiu
Dziennik (31/07/13)
– Proszę sztukę – powiedział niemiły kelner, podając w ciepłej bułce sztukę mięs
Dziennik. Litania
Nasza praca fatamorganiczna: złudzenia dokumentów, złudzenia mechanizmów, złudzenie pracy?
Dziennik (09/05/13)
Czas Australii i czas strychu
Mirosław K. jako typ idealny polskiego polityka
Miał dwie wątroby – stwierdziłby R.
Dziennik (27/03/13)
Było miło – mówiłem, było miło – mówili.
Dziennik (25/03/13)
estem teraz egzotycznym tubylcem w drodze na przerwę obiadową
Dziennik (12/03/13)
Po korytarzach krążą orłosępy z celulozy
Dziennik (08/03/13)
kolejne ofiary stereotypów, wypatrujące niedźwiedzi polarnych
Dziennik (07/03/13)
Rodzimy się i umieramy przy tym samym biurku
Dziennik (15/02/13)
Tak wiele osiągam codziennie, że boję się już osiągnięć przyszłego tygodnia
Dziennik (13/02/13)
Doszlifowuję zapisy, ale to tylko po to, żeby był ładniej martwy.
Dziennik (07/01/13)
Coś cyka w tramwaju. Może bombę ukryła
ta uczennica z prawej w pepitkę, w pudełku niebieskich cameli
Dziennik w innych fragmentach (druga połowa sierpnia)
„Znam starożytny sposób przeciwko wypadaniu włosów oraz na porost włosów. Włosy będą gęste i zdrowe. Ofert towarzyskich proszę nie składać”
Dawno temu w Japonii
„Dzielny mężczyzna dotarł w końcu do Kioto, otrzymał rządową posadę i jego życie ułożyło się tak, jak zawsze tego pragnął.”
Edward Stachurski w tulipanach
Gdyby głupota potrafiła kwitnąć dosłownie, a nie w przenośni, na kwiatowym dywanie przed Pałacem Potockich nowożeńcy robiliby sobie sesje ślubne.
Dziennik niekibica na mistrzostwa (4)
Wypuszczali nas z pracy pół godziny wcześniej, bo MECZ
Czwartek, druga połowa maja (2)
Mogę być Odysem. Przywiążę się do krzesła i będę słuchał syren
Dz.U. Pictures presents „Minister”
od polskiego urzędnika taka państwowość raczej nie jest wymagana, ba, może stać się powodem do niezadowolenia lub roztrzęsienia przełożonych
Stare dobre czasy, czyli autor bloga na współfinansowanym seminarium
– Stopień implementacji powiązany jest z zakresem inkluzji społecznej. – odpowiedział działacz społeczny, dopychając chlebek z bazylią i grillowanym bakłażanem koreczkiem z szynką parmeńską.
Urzędników zabawy literackie
Przecież się nie przyznam do siekiery schowanej pod kurtką.
Pałac Zimowy (odc. 2)
polski urzędnik czyta tylko polskie witryny
Poznajemy urzędy. Muzeum
Stulecia pracy urzędniczej nie są wcale rzadkie.
Pałac Zimowy
Piszę do was z oblężonego pałacu. Nie wiem na jak długo jeszcze starczy nam zapasów. Wodę trzeba wymienić w dystrybutorze, bo się kończy. Tonera brakuje.
Poznajemy urzędy. Bal praszczura
Pani J. jest praurzedniczką, zna prasekretarki i pradyrektorów, uczęszczała na prapremiery.
Poznajemy urzędy. Cukiernica
Rozwikłanie klucza, którym posługuje się oddzielając kardynałki od tych z marmoladką nie pozwala mi skupić się na żadnym posiedzeniu
Poznajemy urzędy. Portiernia
ten średni, napiszę w tajemnicy, romansuje z panią sekretarką z instytucji
A4
Na maszynach ach huk postępuje druk
