Paweł Smoleński, Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie, Czarne 2016

(Długo się zastanawiałem jakie wybrać zdjęcie. Chodziłem po albumach, które przerażały i czułem jak wciąga podglądanie śmierci, widok cudzego cierpienia. Jest takie zdjęcie, świadectwo ludobójstwa w Halabdży w marcu 1988 roku. Nad ciałami ojca i syna, wykrzywionymi w ostatnim cierpieniu, nachylają się reporterzy. Długie lufy aparatów celują w dwa ciała. Zdjęcia, które staną się ikonami, według nich powstaną pomniki. Ale tu, z bocznej perspektywy, ci fotografujący wyglądają jakby zadawali śmierć po raz wtóry. Nie będzie tutaj zdjęcia).

Znowu nie będzie też recenzji. Zacząłem czytać jeszcze pod wrażeniem niedzielnej mowy, dzielącej i jątrzącej. I zamiast o Kurdach, pomyślałem o Polakach. O tym jak niewiele trzeba, żeby sprowadzić nieszczęście i jakimi jesteśmy szczęściarzami teraz. I jak łatwo słowami, nienawiścią, krzykiem, łamaniem prawa zmienić raj – w parę tygodni, dni, czasem nawet krócej – w piekło. A potem jeszcze pomyślałem, że jesteśmy śmieszni z naszymi wojenkami, naszymi wielkimi słowami, naszą goryczą.

Myślimy, że wszystko jest nam dane na stałe. Nie chcieliśmy się uczyć od historii, że ta Europa teraz to tylko epizod, że uchodźcy to nie są jacyś obcy, to jest figura nas z przeszłości, a wcale nie jest powiedziane, że również nie z przyszłości. To, że brak nam (nam Polakom, ale i nam Europejczykom) poczucia solidarności z przegranymi, świadczy jedynie o naszym zadufaniu lub błogiej naiwności. Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna.

Otóż świat działa inaczej. Nie ma w nim spokojnych i zacisznych wsi, państw, które uciekną od zmian klimatycznych, wędrówek ludów i kryzysów. Możemy sobie wyobrażać, że jest inaczej, ale to tylko złudzenie. Zaklęcia nie pomogą.

(O Kurdach nie pisałem dzisiaj, ale pisałem przedtem, np. tutaj lub tutaj. Skończyłem czytać w czwartek, 14 kwietnia, dzień, który upamiętnia ludobójstwo Kurdów).

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s