
Nathan Jurgenson, Fotka. O zdjęciach i mediach społecznościowych, tłum. Łukasz Zaremba, Wydawnictwo Karakter / Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, 2021:
Fotografuję fragmenty książki o fotografowaniu. Chyba się wzniosłem na metapoziom.
Fotografuję sceny z życia domowego.
Fotografuję wycinki krajobrazu.
Fotografuję eksponaty w muzeach.
Fotografuję przyjaciół.
Fotografuję czytane strony.
Chociaż nie fotografuję siebie, mam przeczucie, że składam się z zapisanych obrazów. jestem teraz fidem insta. fidy insta nie mają w sobie prozy, parę wybranych obrazków, na żadnym nie ma mnie – zapisywałem ubiegłym latem.
Spośród sfotografowanych stron odczytuję z Jurgensona: fotografia społecznościowa przekształca życie w coś w rodzaju gry, w której punkty zdobywa się za lajki, serduszka i obserwatorów. A więc usprawiedliwione jest moje łakomstwo na głaski, choć tak naprawdę i tak liczą się nie te anonimowe, ale od najbliższych przyjaciół. Fotki jako sposób komunikacji z tymi, na których ci zależy.
„Fotka” podsumowuje te wszystkie przemyślenia – także obecne tutaj – o wyższości pisania nad fotografowaniem, o tym, czy zdjęcie mówi prawdę, o kończących się porażką próbach pokonania śmierci nieśmiertelnością obrazka, o tym kim jesteśmy w epoce cyfrowej. Podsumowuje i usprawiedliwia: nareszcie usprawiedliwia mnie. Onlajn i offlajn stały się dwoma połączonymi formami istnienia.
To wszystko Nathan Jurgenson streszcza w genialnej frazie, jaka szkoda, że tego nie wymyśliliśmy sami, w dwóch słowach: muzeum siebie.
Kończę „Fotkę”. Sprawdzam lajki na instagramie.
2 Comments