Dziennik. Od zimy do wiosny (2)

Marmurowa urna, I w. p.n.e., Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork, źródło: tumblr.com

Zimno, ciepło. Rozbierają się ze swetrów na ulicach. Wyciągają z wózków dzieci, z koszul – pępki. Tydzień temu sanki, dzisiaj nagłe uderzenie słońca. Najcieplejszy lutowy w historii.

Minister o zarazie (i o wszystkim innym). Niestety, wszelkie plany i długoterminowe zapowiedzi, które przedstawialiśmy, się nie sprawdzają.

Sen. Przybrana córka pani od dyplomów przygląda mi się z kuchennego blatu. Ona w ciepłych kolorach: cielesny jej cień. Wchodzę na drabinę. Będę przemycał całą noc diamenty.

Ćwiczenia praktyczne z Eco. Punkt 10 (elitaryzm ludowy) zapowiada kariery miernot. Miernoty literackie są wywyższane jako prawdziwi pisarze (patrz Wencel et consortes), mistrzowie kiczu otrzymują retrospektywy, muzyków zastępuje Zenek, polityków – cudaczne pokraki, którym partia dała szansę. Raziło jesienią słowo wypier…ać. Mdlały nabożne niewiasty lat temu parę, gdy na taśmach wyrażał się Sławek i Radek. Tymczasem, ktoś policzył, człowiek wolności wypowiada w ostatnich nagraniach 253 kur.., 55 chu…, 42 pier….. i 32 je…ć. (Usprawiedliwiać go, naszego Mozarta z Pcimia, ma zespół Tourette’a).

Z hali. Strajk greckich marynarzy ma coś z Odysei. Kobiałki sera, amfory oliwy, rozwścieczony cyklop nie chce oddać statku. Na co dzień nikt, ale dzisiaj dojrzałem Itakę, wyobrażoną wyspę, dokąd nie dopłynę.

PS. ONR jest organizacją faszystowską.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s