Dla uspokojenia polizałem się w rękę. Była słona jak zazwyczaj.
Tag: ja
Kroniki zarazy jesiennej (5)
Był to najszybszy i najpełniejszy upadek państwa, jaki widziała wczesnonowożytna Europa
Dziennik z podróży w czasie zarazy (3)
Gdzie się podziała moja wiara w harmonię i dobrostan? Gdzie mi uciekła cała metafizyka?
Dziennik z podróży w czasie zarazy (2)
Skoro w Gdyni cenię trolejbusy jeżdżące na Sibeliusa, tutaj zachwycam się tramwajem na Immanuela Kanta
Dziennik. We wnętrzu
Budzili nas robotnicy wchodzący po drabinach. Zasypialiśmy, gdy schodzili.
Dziennik. Bad Way
w kogoś obok ciebie zawsze jest wpisana tymczasowość
Dziennik. Podróż do tamtego lata
Czuły, nieczuły, a po latach i tak zaprząta głowę wyłącznie światłoczułość.
Dziennik. Nagi tors Pabla Picassa
Pablo Picasso macha do mnie
Dziennik. Breitenbach, moja miłość
Radość soboty
Dziennik. Grzybnia
Ojej to jak mamy żyć?
Dziennik. Czwarta podróż do Portugalii (IV)
Kiedy wyjmiesz jeden z Oceanu i schowasz do kieszeni stanie się pospolity
Dziennik. Czwarta podróż do Portugalii (III)
Zbliża się koniec świata oznajmia Dziecko
Dziennik. Czwarta podróż do Portugalii (II)
Łopatkę do ciasta nazywamy salazarem, bo zgarnia wszystko
Dziennik. Nigdy nie będzie
Postanowiliśmy wyjechać. Chociaż na chwilę.
Dziennik. Kawałki sierpnia (2)
Kres czasów przecież nie jest odwołany a o kilka lat przełożony.
Dziennik. Kawałki sierpnia
Praca domowa: Czy Edgar Degas był szczęśliwy?
Dziennik. Dwa miasta
Udawanie, że twoje miasto jest miastem zupełnie innym jest miłą rozrywką czasu zarazy
Dziennik. Środek lata w Polsce
Wiosną siedzielibyśmy w zamknięciu, teraz udajemy
Dziennik. Tom II
Maciejka pachnie późno. Nie wytrwałem w postanowieniu nie pisać. Lipiec coraz krótszy. Drobne radości w mgnieniu oka
Dziennik. Di rider finirai pria dell’aurora!
gdyby nie zielone lampki oszaleć by można
Dziennik. Notatnik, którego nikt nie czyta
może to właśnie długo oczekiwana wizyta nas z przyszłości?
Dziennik. Szukanie dat
Śnieg na połoninach. Jacyś ludzie piją herbatę i śpiewają „Bóg się rodzi”.
Dziennik. Przegrana
Nic tak nie budzi do życia jak Mozart
Dziennik z kotlin (3)
Z rozmyślań nad szarlotką wynika, że po raz pierwszy jestem w górach jako dorosły
Dziennik z kotlin (2)
Obchodziły nas raczej epoki niż dziesięciolecia
Dziennik z kotlin (1)
Nikt nie chce czytać o bułeczkach bao i ulubionych obrazach.
Dziennik. Na rusztowaniach
Zamiast politycznych komentarzy jedno zdjęcie
Dziennik. Pięćdziesiąt litrów na metr
W ogródkach wśród ogórków rozpoznajemy Polskę.
Dziennik. O fotografowaniu chmur
Czemu czasami w ogóle nie mam ochoty fotografować chmur?
Grzegorz Gauden, Lwów – kres iluzji. Opowieść o pogromie listopadowym 1918
Co zostanie z rozważań Dmowskiego, Wasiutyńskiego, Kolbego, z odezw oeneru, jeśli nie ma Żydów. Nędzne popłuczyny, by nie rzec pomyje. O czym tu rozmawiać?