
1.
Po pracy poszedłem po czereśnie. Były przejrzałe, nic w nich z erotyki.
2.
W tym biurze każdy ze starszych panów w krótkich spodenkach specjalizuje się w innych górach. Przychodzi pani sprzątaczka i opowiada, że ma dwa pogrzeby w poniedziałek.
3.
Każdego dnia koło południa pod oknem zasiada mi pianista casio. Nawet udaje mu się coś nie coś z Mozarta albo Beethovena, fałszywie to fałszywie, ale lepiej niż gra na krzesłach.
4.
„Chagall” w Muzeum Narodowym w Warszawie: próba umieszczania go w gronie konserwatystów. Wybity jego sprzeciw wobec kwadratowych gruszek kubizmu, czyli całej awangardy, która bardzo niemiła obecnym funkcjonariuszom kultury. Podkreślanie religijności. Wyciszenie jego entuzjazmu dla rewolucji rosyjskiej.
5.
„Stan rzeczy” jest optymistyczny. Opowiada o rzeczach, które nie zdołały wygrać z nami wyścigu i nas przeżyć.
6.
Budzi mnie A. i przez sen słyszę: zobacz, ulubiona malarka Ka. polubiła twój wpis.
7.
O poranku w słońcu nastolatki o białych ramiączkach rozkładają niedbale stoliki.
8.
Rozpakować zmywarkę, Zuzia, spakować kolejną – w kawiarni za oknem niemiła kawiarniana podsumowuje nasze pół życia (tyle, że nie mam zmywarki).