
Najwięcej mogę powiedzieć, kiedy nic nie mówię. Najwięcej piszę, nic nie pisząc. Wszystko, co najważniejsze jest niewypowiadalne: pożądliwość życia, pełni, obfitości.
I jest radość stoiska na rogu, tam gdzie sprzedają truskawki, radość oczu, oddechu, herbaty mrożonej. Cokolwiek zapiszę, będzie o słowo za dużo.
Siatki na motyle nie łapią jednorożców.