Tove Ditlevsen, Trylogia kopenhaska

Z albumu „Dzieciństwo”, fynskebilleder.dk, źródło: flickr.com

1.

Na stronie duńskiego archiwum fotografii, jeśli wpisze się słowo barndom, co oznacza „dzieciństwo” i jest tytułem pierwszego tomu trylogii, można znaleźć ponad trzy tysiące zdjęć uśmiechniętych dzieci. Na chybił trafił wyciągam jedno na górę, a potem wracam do prozy:

Dzieciństwo jest długie i wąskie jak trumna, nie można się z niego wydostać samodzielnie. Istnieje cały czas i wszyscy mogą je zobaczyć (…) Z dzieciństwa nie można się wydostać, ono przykleja się do człowieka jak zapach. Można go wyczuć u innych dzieci, a każde dzieciństwo pachnie inaczej (…). Ukradkiem obserwujesz dorosłych, ich dzieciństwo, wystrzępione i dziurawe, tkwi w nich niczym wysłużony, zeżarty przez mole koc, o którym już nikt nie myśli, ani go nie potrzebuje (s. 29).

2.

Wyobrażam sobie szok duńskiej opinii publicznej. Uznana poetka i prozatorka wyznaje: jestem prawdziwą narkomanką. To wszystko dzieje się jeszcze w erze cichych cierpień i dywanów, pod które się zamiata rzeczy intymne. Tak jakby Herbert wyznał: jestem alkoholikiem i kobieciarzem albo Jarosław: nie mogę się powstrzymać, gdy widzę młodych mężczyzn.

3.

Szczerość tekstu Ditlevsen, jej ekshibicjonizm, przypominają młodszą o kilka pokoleń prozę Knausgarda, choć chyba nieuprzejmością jest wspominanie w tym kontekście mężczyzny. Nie da się również nie porównywać Ditlevsen, a z pewnością ostatniej części jej trylogii, z Sylvią Plath i „Szklanym kloszem”. Ciemne światło rzucają zresztą na obie pisarki ich biografie. Choroba na śmierć, jak pisał inny smutny Duńczyk.

A może tak naprawdę to wszystko, te trzy tomy wydane razem, to jedynie ponura wariacja na temat „Dziewczynki z zapałkami”?

(tłum. Iwona Zimnicka)

1 Comment

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s