Fragmenty Jarosława na wiosnę (4)

Karl Schmidt-Rottluff, Krzesło, 1948, Muzeum Bruecke, źródło: https://www.bruecke-museum.de

(Fragment ostatni)

Ten zbiorek listów dzieje się późno, późno w Jarosławową starość. Najdziwniejsze jest w nim to, że wydaje się wprost niemożliwy. Ktoś nieznajomy pisze do pisarza list.

Może zaczynać się tak: Szanowny Panie! Uwielbiam Pana (to akurat Miłosz), tak: Wybaczy Pan, że niepokoję go tym listem (Hertz) albo tak: Uwielbiam Pana (Józio Rajnfeld). Może również w ten sposób: Czcigodny Mistrzu (Lisowski)

Ale Pani Krystyna z Rawy Mazowieckiej ujmuje to najpiękniej: Jakby jakiś człowieczek ośmielił się zastąpić drogę Panu Bogu (marzec 1976). I Jarosław odpowiada. Nie ma w tej korespondencji, w przeciwieństwie do tych powyżej, żadnego erotycznego impulsu, żadnych oczekiwań, żalów, pretensji, przeoczonych imienin, spóźnionych pocałunków. To właśnie jest niesamowite: On pisze listy do zwykłej czytelniczki. Bezinteresownie. Bez hołubienia i schlebiania. Zaznaczam (ale broń Boże nie w książce) jeden fragment:

Małżeństwo nigdy nie jest zabawą, zawsze jest ciężkim obowiązkiem. Czasami b a r d z o ciężkim obowiązkiem (…) Samotność jest bardzo trudną rzeczą (18 maja 1979).

Jeszcze pół roku będą razem. Już nie Dionizos a Orfeusz, który trzy miesiące później wstąpi do piekieł za swoją Hanią.

(Jarosław Iwaszkiewicz, Krystyna Pytel-Irzykowska, Korespondencja, opr. Beata Izdebska-Zybała, „Twórczość” 2/2020)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s