
1.
Ma osiemdziesiąt jeden lat i przypomina mojego sora od matematyki (który był albo uwielbiany, albo znienawidzony, tertium non datur), pewnie przez te okulary wyglądające jak denka musztardówek. Ma osiemdziesiąt jeden lat: wyprowadzają go na publiczną egzekucję.
2.
Masakrowanie zabytków weszło do repertuaru wszystkich armii. Nie ma większej przyjemności niż widok palących się cudzych miast i rozpruwanych świątyń. Tokio, które płonie, bo z papieru, Drezno, z którego zostaje pył i Warszawa: ciężka robota saperów, którzy wysadzają dom po domu i kwartał po kwartale.
Barbarzyńcy spod czarnej flagi uwzięli się na starożytnych bogów, tych, których już nikt nie broni, prawie nikt, poza dyrektorem wykopalisk w Palmyrze Chalidem al-Asadem. Bogowie antyku na emeryturze, dawniej owszem łatwo wpadający w gniew, dzisiaj pokojowi i bezsilni, ustępują przed krwiożerczym bóstwem barbarzyńców, wołającym kęsim, kęsim. Cywilizacja (i to przyznać musimy: nasza cywilizacja) ustępuje przed dzikością i zezwierzęceniem.
Chalid al-Asad, skazany jako apostata, heretyk i bluźnierca, osamotniony, bronił w Palmyrze naszego świata: Afrodyty, Demeter, Antygony, Hamleta, Raskolnikowa, doktora Rieux i Myszki Miki.
(W tym czasie, w sierpniu, nasi sojusznicy płacili barbarzyńcom za ropę, a inni, rzekomo już rok walczący z Państwem Islamskim, szkolili jego mniej radykalnych pobratymców).
3.
Chalid al-Asad mimo tortur nie wyjawił miejsca ukrycia złotych skarbów z muzeum w Palmyrze.
4.
Z „New York Timesa„:
Po wielotygodniowym więzieniu, we wtorek dżihadyści wywlekli go na plac, gdzie zamaskowany kat ściął go przed zgromadzonym tłumem, opowiadają krewni al-Asada. Jak pokazują zdjęcia upublicznione przez zwolenników Państwa Islamskiego, jego skrwawione ciało zawieszono, za związane czerwonym sznurem nadgarstki, na ulicznym sygnalizatorze. Pod nim, na ziemi, pomiędzy stopami leżała głowa w okularach.
Okularach do bliży przypominających denka musztardówek jak u mojego sora od matematyki.
(W poprzednich odcinkach serii o pomijanych bohaterach: Antonis Deligiorgis, ratujący tonących; Adel Termos, umierający za innych; Dziewczyny z karabinem na ramieniu z Kurdystanu)
