Czy prócz wierszy i dziennika uprawiasz jeszcze swoje dawne gatunki?
– Listów nie piszę, bo wszyscy się tego trochę oduczyliśmy i nie miałabym już chyba do kogo ich pisać. Błyski też się wyczerpały, co dziwne, bo przecież były takie ważne. Czasami coś przetłumaczę, i to wciąż wielka radość znaleźć wiersz, który bym chciała przełożyć, bo tak mnie olśniła zawarta w nim myśl albo nastrój.
Podkreślasz w książkach ulubione zdania?
– Nie mam zwyczaju pisać ani kreślić w książkach. Są ludzie, którzy, i słusznie, uważają książki za swoją własność. Rozumiem to, ale nie mogłabym znieść myśli, że sama podkreśliłam w książce innego autora. Ale chętnie wypisuję.
Pamiętasz jakieś ważne wypisane zdanie?
– Raczej zasłyszane: „Dar miłości jest formą przeciw sile przemijania”.
(Z rozmowy Jarosława Mikołajewskiego z Julią Hartwig,
19 października 2013 r.)