(Louise Ciccone śpiewa – ktoś za to płaci. Czemu pewien pan chce bronić suwerenności, gdy ona śpiewa, nie wiem. Nie podoba mi się też, że Matka Boska ma mieć obywatelstwo polskie. Matka Boska sama się broni. Bez tego pana, i sądzę, że tej Ciccone nic do tego.)
(Jeszcze bardziej nie podoba mi się, że jakaś grupa młodych luzaków postanowiła Ciccone przed Matką Boską i tym panem bronić, ba wyzwolić. Fajnie się pośmiać z religii, tak trendy, pokazać jaki to zabobon, a to jaka sztuka, ta Ciccone. I znowu się powtórzę – czołowy polski portal (tym razem z granatowym logo i różowym kropkami) te wymiociny opublikuje. Bo to cool.)
1 Comment