
Pierwsza droga na Śląsk
W lokówkach, w niebieskim szlafroku wychodzi na szluga. Zza ogródków działkowych wyłaniają się wtedy łby intercity, mijają ją na schodach ceglanego domku pamiętającego cesarza, a potem odpływają w inne rejony.
***
pomyślałem: nie znam języka.
żadnych słów, żeby je zamienić w ciemne wersy messendżera.
Druga droga na Śląsk. Naśladowanie Czechowicza
(BWV 244)
patrz, kondukt saren,
ciemne obłoki nad zielonym polem,
rząd jabłoni w kwiatach,
ptasi śpiew, jasny kościół.
ci, co schodzą po niebieskich drabinach,
ci, co po nich wchodzą.