księgarnia 11/23

Brigitte Lacombe, Joan Didion, 2011, źródło: https://nymag.com/arts/books/features/joan-didion-2011-10. Bardziej zdjęcia z tej sesji pasują być może do nastroju „Błękitnych nocy”, niemniej nie mogłem sonie odmówić jego publikacji.

Joan Didion, Powiem wam, co o tym myślę, tłum. Jowita Maksymowicz-Hamann, Relacja 2021:

Nie mogę się oderwać od lektury, chociaż cały czas zaciskam zęby. Tak mam z Joan Didion, która jednocześnie irytuje i hipnotyzuje. Kolejny tom z pięknie wydanej serii jest zbiorem artykułów, które w blurpie określa się z emfazą jako ikoniczne. Dbająca o cyzelowanie tekstu Didion, raczej nie byłaby zachwycona tym określeniem.

Wszystkie teksty pisane są z dystansem, także do siebie. Czasem jednak ów dystans przekracza cienką granicę, za którą leży cynizm. Może to sekret przyciągania jej artykułów: cynik odczytuje cyniczkę.

Sporo pisania jest o pisaniu. Nie jest to jednak kącik porad dla rozczarowanych pisarzyn. Didion cytuje jednego ze swych ulubionych autorów, Normana Mailera: Blokada twórcza u pisarza to po prostu niewydolność ego (s. 153).

Być może zresztą ego jest podstawowym tematem analiz Didion, zarówno ego innych (jak w fenomenalnych „Ostatnich słowach”, obowiązkowej przedmowie do Hemingway’a), jak i własne (a wówczas „Błękitne noce” okazują się zapisem powolnego, ale jednak, jego rozpadu). Być może nie da się również analizując ego, nie stać się cynikiem.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s