dziennik 21/22

opowiem wam o wojnie w pobożnie, bo to jest zupełnie inna perspektywa niż ta z dworca zachodniego. może i geograficznie wojna jest tu bliżej, a w niedzielny ranek rakiety spadają sto dziewięćdziesiąt kilometrów od naszego łóżka, ale w gruncie rzeczy jest dalej, za szczelnym murem, który odcedza niepokojące obrazy.

jeśli myśli się tu o ratowaniu, to o ratowaniu siebie, a najbardziej duszy. szczegółowych instrukcji udziela panjezuskrólpolski i matkaboskakrólowapolski, oboje mają dla polaków gotowe przepisy jak przetrwać. tym się różnimy od ukraińców, że jesteśmy wybrani, a oni – nie.

zresztą czasem trudno rozstrzygnąć, co mówi panjezuskrólpolski a co państwowa telewizja. można się jedynie domyślać, że zdania: państwo działa bardzo dobrze, tylko brakuje wolontariuszy oraz za wojnę odpowiadają niemcy pochodzą od kurskiego, a z kolei twierdzenie, że ludzie przy granicy boją się ukraińców wypowiada pjkp. ustalić, kto twierdzi, że chrześcijanie powinni najpierw pomagać chrześcijanom nie potrafię – brzmi równie dobrze jak król p., jak i ekspert rynsztokowej telewizji.

w gruncie rzeczy skoro w planie zbawienia są jedynie polacy, nadmierne roztrząsanie losu ukrainy i ukraińców nie ma w pobożnie szczególnego sensu.

a potem wracamy drogą es siedemnaście, zachodzi słońce. widzimy ich jak ciągną, szare pordzewiałe ople, ślepe na tylne światło, powoli, kilka dób w podróży. na jednym ktoś wypisał wielką kartkę flamastrem i przywiesił: діти. domyślam się, że to prośba, żeby nie ostrzelać. ledwo wyłaniająca się z szarego pyłu rejestracja z sumów. więc, to jest ich wszystko.

wtedy się rozklejam i przychodzi mi na myśl, że nie chciałbym być zbawiony razem z polakami z pobożna.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s