Wszyscy odejdziemy kiedyś tam, skąd się nie wraca. Wszyscy staniemy się kiedyś nieodwracalną, niedającą się zmienić przeszłością. Czymś, czego już nie ma –
– pisał w jednej z najpiękniejszych książek, które czytałem w życiu, „Płomieniu wieczności”, Krzysztof Michalski, wykładając Nietzschego.
Bardzo trudno dziś wyczytać, pomiędzy czerwonymi paskami, jego brak.