oni coraz bardziej
porcelanowi, przedwojenni i filigranowi
nocami śnią umarłych przyjaciół
rankami karmią się nitrogliceryną
patrzą wzrokiem mądrym ale niewidzialnym,
dobrze wiedząc, że miłość – żadna metafora
miłość to rozdzielona w cząstki mandarynka