„Precious” pobudza do rozważań teoretycznych. Wynalazek zachodniego dobrobytu: zasiłek społeczny. Problem ten sam tu i za oceanem. Uzależnienie jednostki od państwa, ubezwłasnowolnienie. Żadnej zmiany społecznej w tym nie ma: jednostki liczą na pieniądze i udają, że dokonują postępów, państwo kupuje sobie spokój, kontrolując wydatkowanie na tyle pobieżnie, by niczego nie wykryć. Tak jak w filmie, egzystencja zaczyna sprowadzać się do różnych metod uzyskania zapomogi od państwa, przez co skrzętnie ukrywane są prawdziwe problemy: brak edukacji, przemoc domowa, marginalizacja społeczna. (Wniosek z filmu pesymistyczny: wyrwać się z tego koła może się udać tylko jednostkom, tylko pod warunkiem, że będą miały szczęście.)
(4,0/4,0)