Pojawiające się w prasie i na ulicach porównania kandydata Jarosława do świętego Jerzego zdają się potwierdzać moje intuicje wyrażone we wpisie dotyczącym mitycznej walki rozgrywającej się w czasie obecnej kampanii.
Znów należy odwołać się do literatury przedmiotu, ściślej do Uspienskiego, Kult św. Mikołaja na Rusi (wyd. Lublin, 1985), który zauważa przekształcanie się kultu Welesa w kult świętego Mikołaja we wschodniej Słowiańszczyźnie. Obecne w mitologii Słowian przeciwstawienie Perun – Weles, zaczyna się odnosić m.in. do opozycji św. Jerzy (uosobienie sił nieba, gromowładca) – św. Mikołaj (uosobienie sił przyrody, stąd związek Mikołaja z opieką nad bydłem, ale też z kultem niedźwiedzia).
Identyfikowanie kandydata Jarosława ze św. Jerzym jest w istocie kolejną warstwą obecnego w świadomości Słowian mitu. (Na marginesie należy dodać, że dąb – drzewo, które odgrywa szczególną rolę w kampanii kandydata Jarosława – był drzewem poświęconym Perunowi).