Gdyby ta dziewczynka, ta nieśmiała z różową spinką,
bawiła się na placu zabaw, gdzieś w Wa.,
wcale bym nie rozpoznał, że ona to ona.
Niby zwyczajna, choć gdyby zapytać ją jak się nazywa,
odpowiedziałaby „Paris”.
Gdyby ta dziewczynka, ta nieśmiała z różową spinką,
bawiła się na placu zabaw, gdzieś w Wa.,
wcale bym nie rozpoznał, że ona to ona.
Niby zwyczajna, choć gdyby zapytać ją jak się nazywa,
odpowiedziałaby „Paris”.