Krótki film o gotowaniu

Ten tytuł to nieprzypadkowy. Jest taki, żeby podkreślić, że to nie jakiś błahy film, banalna lekcja przyrządzania paelli, Makłowicz (bardzo lubię Makłowicza) jakiś, czy co.

Ten film to epos o człowieku, któremu Bóg (to jednak czasy zapaterystów, więc chyba nie Bóg) powierzył honor Hiszpanów w dziedzinie gotowania, a dokładniej przyrządzenia kurczaka, ryby („szczęśliwego halibuta”) i kraba królewskiego.

Wbrew sarkazmowi autora bloga i śmieszności sytuacji, film był naprawdę dramatyczny, emocje prawdziwe a kucharz nimi – pomiędzy stołami, tacami i piekarnikiem – miotany.

(4,5/4,0)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s