moja koleżanka ma dom na wsi do pracy dojeżdża pekaesem na polu żurawie lądują pół hektara pola las za lasem zachodzi słońce blisko do kościółka mówi kilka domów środek wsi pekaes pod dom rozmawiamy nad profiterolkami (na kolejnej głupiej konferencji) sprzedałam mieszkanie mówi (w moim ulubionym nadmorskim mieście) kupiliśmy dom kawał pola remont generalny dach już nie przecieka sadzę krzewy (niedaleko Lu wieś w otulinie) szczęśliwa jestem (profiterolki wyborne)
moja koleżanka realizuje moje marzenia