Śpi jeszcze. O szóstej jemy śniadanie z zapachem z Kampinosu. Glicynie się pną. Doceniasz teraz – mówi A. – bardzo proste rzeczy, że możesz zjeść kanapkę.
Doba dzieli się obecnie na nowe jednostki o zróżnicowanej długości, o których nie śnią nawet w Sèvres: śpi i nie-śpi.
(13.08.2015)