Dziennik. Pieczątki

Mam teraz ogromne okno z widokiem na plac i kawiarnię. Zza niego słychać sygnaturki godzin i pisk kasy fiskalnej. Siedzę za wielkim stołem, mam na nim dwieście siedem kopert.

Z przykrością informuję ludzi o tym, że przegrali.

(27.07.2015)

 

2 Comments

Dodaj komentarz