Dobrze wiem kto jest kim w tym śnie. Dom jest jak z płótna. Słońce wpada przez malwy. W pokoju stół i biały obrus. Uchylają się drzwi. Dziewczynka w niebieskiej sukience wnosi talerz gorących placków.
Teraz mówi Bóg (Boga, jak zwykle, nie widać): Za to, że podałaś te placki, będziesz zbawiona.
(27.05.2015, godz. 4)
