O tabloidowym patriotyzmie

(Kolejny felieton z „Czasu stepu”)

Cechy tabloidowego umysłu są następujące: uproszczone postrzeganie rzeczywistości i powiązany z tym brak krytycznej refleksji nad nią, emocjonalny stosunek do zdarzeń, ostro zarysowane granice ocen, posługiwanie się stereotypami i uogólnieniami, pozytywne wartościowanie siebie i swojej grupy w kontraście do innych, odrzucanie logiki i racjonalności na rzecz nadprzyrodzoności i przypadkowości. Tabloidowy umysł to coś, co zakradło się do naszej rzeczywistości dobrych parę lat temu i dopada coraz więcej osób, kiedyś wydawałoby się okazów zdrowia i intelektu. Nie jest to zniewolenie umysłu, raczej rozleniwienie, coś w rodzaju marskości.

Tabloidowy patriotyzm jest produktem tabloidowego umysłu, który w powyższy sposób postrzega państwo, jego historię i siebie jako członka grupy etnicznej. Refleksję krytyczną zastępują hymny pochwalne albo złorzeczenia. Nauka historii sprowadza się do paru sloganów dobrych na pierwsze strony brukowców. Bohaterowie nie posiadają skaz. Wszystko jest jasne i bez wątpliwości. My, oni, dobrzy, źli, bohaterowie, zdrajcy. Tabloidowy patriotyzm karmi się tabloidowymi publikacjami pisanymi ku pokrzepieniu własnych serc a nie z powodów naukowych. Krytyka źródeł w takich książkach nie jest potrzebna.

Tabloidowy patriotyzm potrzebuje dzikiego święta, małego powstania, usprawiedliwienia dla własnej agresji, porażki i nieróbstwa, powtórzenia zdarzenia mitycznego. Na koszulkach mają przecież 63 dni chwały, co odczytują: jeden wieczór rzucania kostką brukową w policję. Takiego patriotyzmu ich nauczono.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s