Wakacje z Jarosławem (odc. 8)

Zaborczość. Jarosław jest zaborczy. Ta jego przyjaźń wymaga całkowitego oddania, podobnie jak wymaga ciągłych zapewnień w listach. Brak listów staje się zdradą. Kiedy pojawia się na horyzoncie inna osoba, on cierpi. Ta jego przyjaźń niesie w sobie jakiś podtekst, może nie równie wyraźny dla obu stron, ale dla Jarosława jasny. On kocha, choć nie potrafi tego powiedzieć, pożąda i nie dopuszcza myśli o innym. Fenomenalny jest ten moment w listach, gdy Wiesiek zaczyna sypiać z Krysią. Ten ból to nie jest ból ojca, to ból zdradzonego ukochanego, choć nazywał go jedynie przyjacielem albo synem. Ból, że nie jest na własność. Ból z lęku, żeby nie zostać samemu.

(Wyznanie autora bloga, kolejne w cyklu Jarosławowym: dziwnym trafem całkowicie rozumiem odczucia Jarosława).

Tak zawsze bywa, jak się bardzo do kogoś tęskni, a potem niespodziewanie się spotyka, nie wie się, o czym ma się mówić i najczęściej się milczy albo się mówi o byle czym! (s. 122)

(Jarosław Iwaszkiewicz, Wiesław Kępiński, Męczymy się obaj. Korespondencja z lat 1948-1980, PIW 2014)

1 Comment

Dodaj komentarz