Pola Kinski, Usteczka, Black Publishing 2014

(źródło: stern.de)

Sześćdziesięcioletnia córka teatralnego i filmowego geniusza, Pola Kinski (lub też jej murzyn1) pisze akt oskarżenia przeciw ojcu. Dowiadujemy się z niego, że Klaus Kinski był rozjuszonym buhajem, osobowością całkowicie psychopatyczną i oczywiście – najbardziej wstrząsające dzisiejszym społeczeństwem określenie – pedofilem. Włączyłem, czytając, jego monodram „Jezus Chrystus Zbawiciel” i siedziałem z rozdziawioną gębą: geniusz!

To trudne pytanie: czy jedno przekreśla drugie? Teraz łatwo dojść do skrajnych ocen2. Żeby ich unikać, najpierw wyjaśnię, skąd w ogóle ta książka w moich rękach. Otóż Klaus Kinski (lub jego murzyn) opublikował swoje memuary pod tytułem „Ja chcę miłości”. Był to poruszający zapis szaleństwa i samotności: Kinski seksem tłumił swoje lęki i wewnętrzną pustkę. „Ja chcę miłości” w Polsce wydano na początku lat dziewięćdziesiątych, w moim domu obłożono je niebieskawym papierem i była to książka, chyba jedyna, na domowym indeksie. Nastoletni autor bloga oczywiście ukradkiem Kinskiego czytał, niezdrowo fascynując się jego niezdrową osobowością.

Dramat opisany w „Ja chcę miłości” w żaden sposób nie usprawiedliwia ani nie unieważnia dramatu opisanego w „Usteczkach”. Niemniej pozwala zrozumieć więcej zanim podpali się stos z fotosami, filmami i rolami Kinskiego.

Ciekawe czy to przypadek, że wstrząsający film o psychicznej przemocy, który ostatnio oglądaliśmy, toczył się w cieniu młodszej siostry autorki, Nastassji Kinski3?

(Dzięki zakupowi tej książki dowiedziałem się, że Czarne posiada odrębną markę, w której wydaje książki o tandetnej szacie graficznej tanich romansideł.) 

______

1 Wszystkim doszukujących się rasizmu w słowie użytym w tym kontekście, proponuję zajrzeć do słownika PWN.
2 O skrajnych ocenach, na filmowym przykładzie, pisałem tutaj.
3 O tym filmie pisałem tutaj.

1 Comment

Dodaj komentarz