Zastanawiam się nad kategorią „książki złe” na blogu. Chciałbym rozpocząć walkę przeciw grafomanii szalejącej w prozie i literaturze faktu. Natchnął mnie Dariusz Michalski, dzisiaj w sto dwadzieścia dwa.
Owszem, ta książka: D. Michalski „Kalina Jędrusik”, wyd. Iskry, 2010 jest złą książką.
Najbardziej żal zmarnowanych możliwości. Nie wystarczy zebrać wywiady, dopisać parę sloganów i pójść do wydawcy. Szkoda puszcz.