Meeeeeeeeeeeeeeeee!
(Najpierw spróbowały wyrazić protest meczeniem – co było sprawdzonym sposobem przeciwstawiania się złu tego świata. Jeśli meczało się wystarczająco długo, coś się w końcu działo, a najczęściej właśnie to, co powinno. – L. Swann, Triumf owiec, s. 36.
Wracając do książki, będącej sequelem, to bardziej „Wakacje z duchami” niż „Twin Peaks”.)