Matka Boska jako opiekunka Sieny okazuje się być bardziej pracowita niż jako królowa Polski. Ledwie chroń Twoje miasto zwłaszcza od florenckiego jarzma a zaraz wzięto piętnaście tysięcy jeńców, dziesięć tysięcy zabito.
Łatwiej może płaszcz swój zarzucać, gdy wrogiem Florentyńczycy, ciężej, gdy wszyscy sąsiedzi wokół. Poza tym, czy ktoś w Polsce pomyślał o notarialnym potwierdzeniu aktu (bo w Sienie pomyśleli)?
(To samo mityczne myślenie, które każe koronować Chrystusa na króla Polski. Zrzucanie odpowiedzialności za swoje niegodziwości na Boga.)