Czekam na przystanku z karawanem:
pogoda pod psem. Sto osiemdziesiąt karawelą
płynie do portu Chomiczówka.
Wewnątrz niewidomy bacznie przygląda się
dziewczynie o grafitowych oczach.
Kiedy wreszcie nauczę się oddychać?
Czekam na przystanku z karawanem:
pogoda pod psem. Sto osiemdziesiąt karawelą
płynie do portu Chomiczówka.
Wewnątrz niewidomy bacznie przygląda się
dziewczynie o grafitowych oczach.
Kiedy wreszcie nauczę się oddychać?