
zapowiedziany koniec poza-trzydziestym-szóstym-piętrem-świata stał się faktem dzisiaj, gdy piłem poranną kawę (kawa była czarna, wszystko inne było już białe).
z nieistniejącego świata wyłaniała się jedynie latarnia morska orco tower.
(właściwie to odetchnąłem z ulgą, widząc, że innego końca świata na razie nie będzie).