Motto:
– Czuję się taki niedowartościowany. Nikt mnie nie słucha, nie liczy się z moją opinią.
– Zrób to co inni w takiej sytuacji. Załóż bloga*.
Mgła skłania autora bloga do filozofii. Mgła melancholią autora bloga mota. Autor bloga rozmyśla i tęskni, bo jego zdaniem to właśnie tęsknota jest główną siłą napędową życia. Tęsknoty są dwie. Pierwsza to tęsknota za innym sobą. Ten inny ja może jeszcze gdzieś jest, tam, gdzie wszytko przed nim, wędruje po górach, ogląda kapliczki w Ćmielowie, patrzy na Lu. z odwzajemnionym uczuciem. A może ten inny ja to ten, który nigdy nie istniał, ta alternatywna wersja, która nie siedzi przed monitorem na trzydziestym szóstym piętrze. Wreszcie ta tęsknota to tęsknota za innym ja w drugiej osobie, tęsknota nigdy niemogąca być spełnioną, tęsknota narcystyczna. Tęsknota, która rodzi miłość, która pragnie w drugim znaleźć swoje ukojenie, pragnie drugiemu oddać siebie, ale i drugiemu siebie odebrać. Druga to tęsknota za sensem, to tęsknota szukająca miejsca. Ona każe bezustannie pytać. To tęsknota za cudnymi manowcami, gdzie moje ja niepewne wreszcie stanie się tym właściwym ja. I tylko wypełnienie tej tęsknoty (wiem, niemożliwe) pozwala ukoić tę pierwszą tęsknotę. I tylko przez pryzmat tych dwóch można człowieka spróbować zrozumieć. Bez nich i życia nie ma, i wiary nie ma, i sztuki nie ma. Właściwie, to i człowieka nie ma, bo kto nie tęskni, ten nie jest. Ten już umarł, nawet jeśli chodzi i oddycha.