Śnię w księgarni

Od razu polubiłem ten chaos. Na zewnątrz socrealizm w śniegu (później przeczytam, że nad Wa przeszła „burza śnieżna”, wszystko teraz ma wymiar katastroficzny), a tu bibliofilski surrealizm: na podłodze pudła z książkami. Wszędzie. Zalotny zapach farby drukarskiej unosi się ponad tekturą. Młodzi mężczyźni miotają się pomiędzy nimi wyszukując książek. Już prawie moich książek. Tym razem postawiłem (bądźmy szczerzy: postawiliśmy) na obrazki: „Marzi” (2 tomy) – świetny komiks o ludowej ojczyźnie z czasów mojego dzieciństwa, w dodatku w kolorystyce jak przygody Kudłaczka i Bąbelka lub podróże Orient-mena, bardzo przyjemna kreska. (Choć akurat stosunek tytułowej bohaterki do swojej matki mi kojarzył się z relacjami ojciec-syn w „Mausie”); „Wyszywanki” – przeczytane uprzednio w jednej z księgarń. Bardzo pouczająca książka, zwłaszcza dla mężczyzn. Po obejrzeniu „Persepolis”, wprost niezbędna w domowej biblioteczce; „Anna chce skoczyć” – jak scenariusz czeskiego filmu, w dodatku z udziałem mojego ulubionego prezydenta Vaclava H. oraz „Piekło, niebo” – duszny klimat jak z „Paranoid Park” lub „Noi Albinoi”.

(Wielką zaletą komiksów jest to, że po jednym wieczorze można się pochwalić: dziś przeczytałem pięć książek. O!)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s