starsza pani woła: moje biodro moje biodro
tramwaj zahamował teraz boli moje biodro
idź mężu zapisz numer napiszemy skargę.
tramwaj zatrzymuje się wysiadają
motorniczy mówi: wjechał to zahamowałem
nie moja wina nie moje biodro. starsza pani jęczy:
boli moje biodro pana wina. tramwaje ustawiają się
sznureczkiem za starszą panią.
mężczyzna mówi: widziałem nie trzymała się samochód
wjechał to zahamował to pani biodro pani wina.
starsza pani powtarza: moje biodro moje biodro.
druga starsza pani dodaje: głupi pan głupi stary a głupi.
ludzie wysiadają my wysiadamy tramwaje stoją.
motorniczy pociąga pall malla zaraz nadjedzie pogotowie
mężczyzna powtarza: nie trzymała się nie trzymała
starsza pani: moje biodro moje biodro. coraz ciszej.