Uroczy swąd sacharozy

Miał być lukrowano-cukierkowy – tytuł na to wskazywał (cóż, pomyślałem dobry sen w miękkich fotelach kina z fontanną przed frontonem był miłą perspektywą).

Od pierwszej nuty (to nie pomyłka, drodzy korektorzy!) zaskoczył mnie. Obraz wprawdzie karmelkowy (jak w funkcji „warm” w moim aparacie fotograficznym), ale co za obraz.

(Wszyscy pisali o wątkach feministycznych, więc je na przekór pominę). Kolejny film o mieście, które jest magiczne i które, do końca nie wiadomo, tworem widzialnym jest czy bytem wyobrażonym. Zresztą dedykacja dla miasta („mojemu Bejrutowi”) wszystko chyba wyjaśnia.

Dodam, że oka nie zmrużyłem przez dziewięćdziesiąt pięć minut.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s