w tureckiej knajpce
w mglistym dymie
nad heinekenem i kebabem
rzępoli klezmer „Bóg się rodzi”
i święta będą też niebawem.
(Autor bloga, dla wyjaśnienia: niebędący fanem Świętej Inkwizycji, poczuł w tym momencie głębokie zażenowanie.)
w tureckiej knajpce
w mglistym dymie
nad heinekenem i kebabem
rzępoli klezmer „Bóg się rodzi”
i święta będą też niebawem.
(Autor bloga, dla wyjaśnienia: niebędący fanem Świętej Inkwizycji, poczuł w tym momencie głębokie zażenowanie.)