dziennik 31/25

Mariette Lydis, Dziewczyna na plaży, 1926, źródło: facebook.com

Jim i Pam wyjeżdżają do Austin

Bez przewidywanego końca świata dotarliśmy do finałowego odcinka „The Office”. Potraktowałem go jako ćwiczenie z czasu i pamięci. Zanikanie ludzi jest bowiem banalne – uczą bohaterowie – a rzekoma pustka, którą zostawiają, wypełnia się prędziutko.

Franciszek umarł dwa tygodnie temu: w sumie to nigdy go nie było poza pocztem na ścianach którejś z bazylik.

Moje komputerowe ja zniknęło, ale w terabajtach informacji uszło to, poza nielicznymi wyjątkami, uwadze. Nie było go i nie ma.

Ag. wyjechała razem z teatralnym drzewem, berkiem i czerwonymi porzeczkami. Pamiętacie ją jeszcze z ubiegłego lata?

Tylko niebieski kot Dziecka powrócił, ale, jak pisałem, one mają po dziewięć żyć.

Naprawdę jest tylko w tym momencie.

2 Comments

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi