
Następnego dnia
Pierwszy raz od dawna idę radosny do pracy. Jest rześko. Drzewa są żółte. Nie czytam, bo nie uciekam. A, pójdę do cukierni, nakupię tych małych z marmoladą i makiem. Jest to przecież uroczystość.
Siedzieliśmy u J. i M. na Woli, na tej Woli, co głosowała do pierwszej w nocy, ale wtedy jeszcze zasępieni, po całym dniu bazarków, oczekiwaliśmy wszystkiego najgorszego. Nawet nie zdążyliśmy radia włączyć, gdy ktoś na podwórku na cały głos wydarł się ***** ***, a my zrozumieliśmy, że to to. Nadszedł Nowy Rok. I tylko A. obudziła się później z migreną. Jak zdarza się pierwszego stycznia.
Jest taka scena w „Komecie nad Doliną Muminków”, kiedy zaczyna się szum, najpierw daleki, a potem potężny. I wszystkie małe trolle zaczynają rozumieć, co się dzieje. Morze wraca – pierwszy wrzeszczy chyba Muminek – morze wraca.
I to jest moje odczucie w ten poranek. Proszę Państwa, Morze wraca.

Bożże Narodzenie w Październiku
PolubieniePolubione przez 1 osoba