Mgła nie była na tyle gęsta, aby urząd zniknął, niemniej niektórzy urzędnicy mogli się już nie odnajdywać.
Mgła w sezonie ciemnym, kiedy dzień się kurczy do ośmiu godzin (co wie M.), może mieć co najmniej dwa znaczenia. Alegorycznie ogarniały nas nacjonal-katolickie brednie, tym się martwił. Ale dokoła była rzeczywiście mgła, po prostu mgła, w całej swej dosłowności. Może zamiast czytać dzienniki, skupić by się na tej pogodzie? (08.12.2015)
