– Zaprzysiągł ich w nocy – mówi A. znad śniadania, kiedy wnoszę do kuchni dziecko. Popija herbatę i pyta: – A czego się po nim spodziewałeś?
Od pewnego czasu na podobne wiadomości, odpowiadam cytatem: Mają rozmach sku…syny, ale dzisiaj nie mam ochoty na cytaty (i jeszcze dziecko usłyszy), zresztą szkoda mi Polski.
Ten zbieg różnych okoliczności, który sprawił, że w osiemdziesiątym dziewiątym pojawiła się demokracja. Przeczytajcie tę autentyczną radość głupiego narodu dziś rano w sieci. Większość chętnie oddaje się w dobrotliwe ręce jakiegoś satrapy: byle nie myśleć, nie decydować, byle była tania kiełbasa i wódka (inaczej wybucha powstanie). Mniejszość się nie liczy, mniejszością się gardzi – Bliżej nam jednak do Wschodu – mówi A.
I tak długo wytrzymaliśmy z tym zegarkiem, to znaczy demokracją (03.12.2015, rano).
