Młode wróble hałaśliwym stadem obrosły drzewa.
Całują się kosy na trawniku.
Wrona urzęduje ostrożnie na targu.
Kiedy siadłem za biurkiem, wszystko jakby pękło, jakby znikło.
(20.07.2015)
Młode wróble hałaśliwym stadem obrosły drzewa.
Całują się kosy na trawniku.
Wrona urzęduje ostrożnie na targu.
Kiedy siadłem za biurkiem, wszystko jakby pękło, jakby znikło.
(20.07.2015)