Kawka truskawkę mozolnie dziobie,
szpaki wirują w uniesieniu,
bielą na placu jaśnieje bluzka,
rześko oddycha zgrzana ziemia.
Przy rannej kawie nocna burza
to przeszłość, co do Teraz puka.
(08.07.2015)
Kawka truskawkę mozolnie dziobie,
szpaki wirują w uniesieniu,
bielą na placu jaśnieje bluzka,
rześko oddycha zgrzana ziemia.
Przy rannej kawie nocna burza
to przeszłość, co do Teraz puka.
(08.07.2015)