Dziennik. Wittgenstein

(Forma dziennika oznacza swobodny wybór zdarzeń do opisywania albo pomijania.)

Nie rozmawiamy w przestrzeni logicznej – powiedziała Przełożona na zebraniu. Było to wyznanie szczere i uczciwe, pierwszy raz od dawna w tym miejscu. Jak się patrzy na nie z perspektywy, a patrzy się, bo się pisze dziennik z piątku w poniedziałek, pojawia się więcej skojarzeń.

Fakty w przestrzeni logicznej są światem – pisze Wittgenstein (Tractatus Logico-Philosophicus, 1.13), co tylko potwierdza, że mój urząd od świata się już dawno oderwał tak jak domek pewnej małej Dorotki z Kansas. 

Czytam dalej, jak już zacząłem, i gra skojarzeń prowadzi mnie tym razem do oglądanego w piątkowy wieczór filmu „Plemię”: Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata (tamże, 5.6). W jednym zdaniu wszystko, co usiłowałem odkryć, pisząc recenzję przez dwa dni (17.04.2015).

1 Comment

Dodaj komentarz